jeudi 28 janvier 2010

Coco Chanel&Igor Stravinsky





Ten przepiekny film widzialam 2 stycznia w kinie niedaleko Palais Garnier. Wcisnieta w fotel ani na chwile nie oderwalam od niego wzroku! Historia wielkej milosci i pasji opowiedziana poprzez muzyke, poprzez zdjecia, poprzez obraz, poprzez niebanalna gre aktorska...Sztuka opowiedziana przez sztuke...

PARIS
1913

Coco Chanel oddaje sie swojej pracy kreatorskiej; jej najwieksza miloscia jest Boy Capel, z ktorym przezywa jedne z najpiekniejszych chwil w swoim zyciu.

W teatrze Champs-Elysées, Igor Stravinsky presentuje "Le Sacre du Printemps". Coco jest zafascynowana, lecz dzielo ne przypada do gustu owczesnej widownii.

7 lat pozniej, Coco, u szczytu swej kariery, jest wstrzasnieta smiercia Boy'a.
W tym czasie poznaje jednak Igora, ktory znajduje sie w Paryzu (w Rosji panuje rewolucja). Ich spotkanie jest "elektryczne". Coco proponuje kompozytorowi wprowadzenie sie na jakis czas do jej willi w Garches, by mogl w spokoju pracowac nad kolejnym dzielem muzycznym.
Igor przybywa do Garches wraz z zona i dziecmi.
Rozpoczyna sie namietny romans pomiedzy dwoma wielkimi kreatorami, tworcami, artystami...


LE SACRE DU PRINTEMPS
L'OEUVRE REVOLUTIONNAIRE

28 maja 1913 roku w teatrze Champs-Elysées w Paryzu, w przeddzien premiery. Proba generalna "Sacre du Printemps" przed widownia,m.in. Maurice Ravel, Claude Debussy, najwieksi intelektualisci epoki i cala prasa paryska.
Dzika, pierwotna muzyka polaczona z cala gama wspolczesnych rozwiazan!
, podziwial Debussy.
Podczas gdy Ravel nazwal Stravinskiego geniuszem.
Nazajutrz jednak niezwykla, oryginalna, odwazna muzyka szokuje publicznosc do tego stopnia, ze az policja musiala interwrniowac! Tamtego wieczora rozegral sie najwiekszy skandal artystyczny XX wieku.





Zycie inspiracja dla filmu

Chanel byla na premierze Sacre w 1913 roku; Stravinsky mieszkal u niej w domu ze swoja zona i dziecmi w 1920-1921; narodziny CHANEL N°5 datowane sa na rok 1920-1921; oboje umarli w tym samym roku; Chanel finansowala prace Stravinskiego w latach 1920-1921 i kontynuowala promocje jego muzyki wiele lat pozniej...





W rolach glownych Mads Mikkelsen, Anna Mouglalis
Rezyseria Jan Kounen
Muzyka Igor Stravinsky, Gabriel Yared

mercredi 27 janvier 2010

Przeczytane w styczniu


"Beyrouth Hotel" Rémi de Vos

Les aéroports se ressemblent tous...Si personne n'est là pour t'attendre, tu as l'impression de n'etre nulle part...


Chaque virgule compte. Une respiration. Un arret. Le type, il a passé des heures chez l'imprimeur à les vérifier. Votre boulot, c'est de savoir pourquoi. C'est un boulot d'archéologue.


"Une heure et demi de retard" Gérald Sibleyras, Jean Dell

Il faut se résigner...Il faut savoir toucher le fond et y rester.


"Une maison de poupée" Ibsen

Sacha Guitry (uwielbiam!)

"La Bombe" Carole Greep

"J'aime beaucoup ce que vosu faites" Carole Greep

C'est rigolo de savoir que les gens avec qui tu parles ne pensent pas un mot de ce qu'ils disent!


"Le Miroir" Arthur Miller

Les médecins n'aiment pas se soigner! Ils aiment soigner les autres et essayer de les guérir.


"La salle de bain" Astrid Viellon

Feter le fait de vieillir, c'est dépriment


Tu sais à quoi sert les rapports sexuels dans le mariage? A rien!!! Toujours la meme position, toujours le meme mec, toujours la memm heure ou presque, toujours le meme endroit...sauf quand on part en vacances, on change de litière!


Pardonner est une des plus belles preuves d'amour et une grande preuve d'intelligence!

"Albertine en cinq temps" Michel Tremblay

"Les uns chez les autres" Alan Ayckbourn, GIldas Bourdet

"Hedda Gabler" Henrik Ibsen

"Inventaires" Philippe Minyana

"Dévetir celle qui est nue" Griselda Gambaro

"Adultères" Woody Allen

L'art est le miroir de la vie.


"Le vieux juif blonde" Amanda Sthers

IDOMENEO

MOZART

Idomeneusz, król Krety – trzyaktowa opera z muzyka napisaną przez Wolfganga Amadeusza Mozarta do libretta autorstwa Giambattisty Varesco.

Osoby
Idomeneusz, król Krety - tenor
Idamantes, syn Idomeneusza - sopran
Elektra, córka Agamemnona - sopran
Ilia, córka Priama - sopran
Arbaces, przyjaciel Idomeneusza - baryton
Arcykapłan - bas


Król Idomeusz po zakończonej wojnie trojańskiej powraca na wyspę Kretę. Wcześniej jednak nadciąga straszna burza. Król ślubuje, że jeśli szczęśliwie dobije do brzegu, to poświęci Posejdonowi pierwszego napotkanego na lądzie człowieka. Na nieszczęście jest to jego syn. Król postanawia nie dotrzymać złożonej obietnicy, więc rozzłoszczony Posejdon wysyła morskiego potwora, który nęka ludność Krety. Gdy król wyjawia, jaką obietnicę złożył, syn postanawia zabić potwora. Idamantes i Ilia wyznają sobie miłość. Po zwycięskiej walce z potworem, Idamantes chce jednak oddać swoje życie aby uspokoić rozgniewane bóstwo. Ostatecznie sprawę rozstrzyga wyrocznia, która orzeka, że król ma abdykować na rzecz syna, który ma objąć za żonę Ilię.


Historia utworu
Utwór powstał w 1780 roku na zamówienie teatru dworskiego elektora bawarskiego Karla Theodora. Mozart wprowadził do niej role drugoplanowe, sceny zbiorowe i balet. Początkowo opera nie spotkała się z zainteresowaniem ze strony wykonawców. Prapremiera miała miejsce 29 stycznia 1781 roku w Monachium i spotkała się z przychylnym przyjęciem krytyki. Mozart planował przerobić tę operę na bardziej nowoczesną, jednak te plany nie zostały zrealizowane. Za jego życia opera została wykonana jeszcze raz, w pałacu książąt Auersperg w Wiedniu w 1786 (w wersji koncertowej). W wykonaniu uczestniczyli amatorzy, głównie arystokraci. Dla tego wykonania Mozart dopisał dwa numery: duet na sopran i tenor Spiegarti non poss'io KV 489 oraz recytatyw i arię na tenor (z koncertującą partią skrzypiec) Non più. Tutto ascoltai - Non temer, amato bene KV 490.

Emmanuelle Haim Direction muisicale
Luc Bondy Mise en scène
Erich Wonder Décors
Rudy Sabounghi Costumes
Dominique Bruguière Lumières
Arco Renz Chorégraphie

Rolando Villazon Idomeneo
Vesselina Kasarova Idamante
Isabel Bayrakdarian Ilia
Anna Netrebko Elettra
Charles Workman Arbace

Orchestre et choeur de l'Opèra National de Paris

Wybieram sie na ta opere 10 lutego; wystawiana jest w Palais Garnier w styczniu: 20, 23, 26, 29 oraz w lutym: 1, 4, 7, 10, 13 o godzinie 19.30.

Uwazam, ze jest spektakl z cyklu obowiazkowy, a wiec bardzo dobrze jest go poznac i zobaczyc, gdyz nalezy do kanonu:))

Polecam goraco!

Weicej informacji na www.operadeparis.fr

Ostroznie! Chodzisz po moich snach...


"Songes" (marzenia, sny)

Taki byl tytul obejrzanego przeze mnie w niedziele spektaklu w teatrze Chaillot. Choreografka i autorka byla Béatrice Massin.

Marzenie barokowe

Béatrice Massin zajmuje sie choreografia wspolczesna, mimo ze wiele pomyslow, inspiracji czerpie z okresu baroku.

Zaglebia sie w pasji, tworzeniu, kulcie tanca (Que ma joie demeure, 2002), zimnej nostalgii (Un voyage d'hiver, 2006), pochwale wina i milosci (Un air de Folies,2007), dzis sny, marzenia...

W spektaklu wyraznie mozna zauwazyc gestykulacje pochodzaca z XVII wieku, jak rowniez wplyw romantyzmu, np. Schubert oraz wspolczesna choreografie, dramatyzm i scenografie.

To, co najbardziej pociaga Béatrice w baroku, to muzyka.

W przedstawieniu, opowiedzianym poprzez taniec i gestykulacje, marzeniem sa rzeczy niezwykle, niebywale i zdumiewajace. Tancerze sa postaciami, bohaterami snu.

Nawet sama muzyka sugeruje temat, poniewaz istota snu jest wyraznie prezentowana w muzyce barokowej.

Scenografia, na ktora skladala sie posadzka przedstawiajaca niebo (chmury, promienie sloneczne, blekit) w ksztalcie elipsy oraz lustra, rowniez sugeruje onirycznosc. To niebo tworzy marzenia "stopami w chmurach". To wlasnie teraz staje sie zrozumiala mysl poety Williama Yeatsa "idz powoli, ostroznie, poniewaz chodzisz po moich snach". W lustrach natomiast odbijalo sie niebo i tancerze, tworzac przepiekne obrazy, nawiazujace do le Tintoret i Le Brun.

Kostiumy, stworzone przez Dominique Fabrèque, okazaly sie zupelnie proste, lagodne, dzieki czemu wspaniale ksztaltowaly sylwetki artystow. Choc trzeba przyznac, ze mialy wyrazne, mocne kolory (fioletowe i pomaranczowe). Autorka przyznaje sie, ze ten element zaczerpnela z wlasnego doswiadczenia - jej sny sa kolorowe.

To, co rzuca sie od razu w oczy, to to, ze na scenie jest duzo wiecej mezczyzn niz kobiet. Otoz Béatrice woli pracowac z mezczyznami. Dla niej to wlasnie cialo mezczyzny jest natchnieniem i idealem. I tu musze sie z nia zgodzic:) - otoz mezczyzni duzo lepiej prezentowali sie w dlugich sukniach niz kobiety.

Bardzo podobalo mi sie pierwsze odkrycie sceny, gdy tancerze doslownie "chodzili po snach" - przemieszczali sie bardzo powoli w smugach dymu.

Piekne przedstawienie, piekny taniec, piekna muzyka...